18 czerwca 2007

Smród



Notka zaległa zainspirowana pytaniem czy bardzo tu cuchnie.

Nie, nie cuchnie.

Albo inaczej cuchnie, ale tylko w niektórych miejscach.

Indie mają taki dziwny wynalezek - smród punktowy.

Idziesz sobie ulicą, wszystko jest OK, robisz krok nagle czujesz potworną stęchliznę i smród, robisz kolejny krok i śladu nie ma.

Cofasz się - znów jest. Próbujesz zauważyć co tak akurat w tym miejscu śmierdzi - zero śladów.

Żadnych pozostałośći po świętych krowach, resztek szczurów, czy studzienek kanalizacyjnych.

Dokładnie takie samo miejsce jak krok wcześniej.

Po prostu jest to miejsce gdzie śmierdzi. Obok jest miejsce gdzie nie śmierdzi. Tak po prostu jest. Nie ma nad czym się zastanawiać, trzeba to po prostu przyjąć.

W miejscu gdzie było robione zdjęcie nie śmierdziało.

Brak komentarzy: