18 czerwca 2007

W odpowiedzi


Słowik wysłał mi dziś komentarz swojej koleżanki:
"To jednak zupełnie inny świat. Bangalore (bo jak zrozumiałam on jest wlasnie w tym miescie) wyglada na zdecydowanie bogatsze i bardziej europejskie, czyste, kolorowe, zadbane, porzadne i po prostu BOGATE w porownaniu do wszystkiego, co my widzielismy. nawet zebrak spiacy na lawce wyglada calkiem ok na jego zdjeciach, u nas tak wygladali bogatsi ludzie".

Przeczytałem to, zajrzałem na zdjęcia w blogu i... no i trochę niereprezentatywne są, nawet mimo to że Banglore jest bogate. Raz że głównie przebywałem (i co za tym idzie robiłem zdjęcia) w najbogatszych i najbardziej reprezentacyjnych dzielnicach, a dwa że obiektyw kierowałem zawsze raczej na rzeczy ładne, niż na brud i syf na ulicach. Bo po co publikować ławeczkę zdjęcie pokazujące jak wygląda okolica ławeczki w najbardziej reprezentacyjnym parku bogatego 7milionowego miasta... gwarantuje że to nie jest absolutnie wyjątek in minus.

Nie mówiąc już o tym, że jakoś tak mi strasznie głupio kierować obiektyw na po to żeby uchwycić kogoś kto pewnie potrafiłby przeżyć rok za pieniądze które wydałem na aparat...


Brak komentarzy: